Witam serdecznie!
Trwa właśnie mój drugi tydzień pobytu na amerykańskiej ziemi. Od początku zadawałem sobie pytanie, jak wygląda kraj, który przez lata był (jest nadal?) "ziemią obiecaną" dla wielu z moich Rodaków? Nadal nie potrafię do końca odpowiedzieć na to pytanie.
Są rzeczy, które dla widzącego je pierwszy raz są atrakcyjne. Przygniatające swoim ogromem wieżowce sięgające chmur, których w Chicago nie brakuje. Wśród nich, król krajobrazu, budzący podziw oraz grozę gdy stoisz u jego "stóp" Sears Tower. Panująca na skrzyżowaniach zasad, pierwszy przyjechałeś, pierwszy jedziesz ku absolutnemu zdziwieniu działa i doskonale się sprawdza. Tak samo jak skręcanie w prawo przy czerwonym świetle, chyba, że jest wyraźnie zaznaczone, że nie wolno wykonywać takiego manewru. Skrzyżowania autostrad i dróg ekspresowych wyglądaja zupelnie jak w grze Need for Speed, jednak nie ryzykowaliśmy otarcia o murek w celu wyprowadzenia samochodu z poślizgu ;) Miejska koleja jeżdżąca na metalowych słupach między wieżowcami w Downtown również przywołuje wspomnienia chociażby z filmowych obrazów takich jak Pociąg z forsą.
Co rozczarowuje? Właściwie wszystko pozostałe! Jedzenie jest fatalne. Wczoraj nieopacznie zobaczyliśmy jak wygląda przygotowanie jajecznicy. Pani otworzyła wielku karton, z którego wylalo się coś na patelnie. Następnie patelnię postawiona na palniku w celu uformowania jajecznicy! Koszmar! Wiekszość jedzenia na okolo zmakuje jak... papier, jest albo bez tłuszczu albo bez cukru, a kupując piwo trzeba uważać żeby nieopatrznie nie wybrać tego z napisem Light ;) Dodatkowo jedzenie podaja w papierowych lub plastikowych naczyniach. Żeby otrzymać posiłek na czymś nie z plastiku lub papieru trzeba udać się do restauracji.
Kiedyś wydawało się, że atrakcją będzie duża ilość kanałów. Owszem jest ich tutaj sporo, ale co z tego skoro większą część programu zajmują... reklamy. Na razie nic odkrywczego, w Polsce też tak jest. Jednak w Polsce jeszcze nikt nie reklamuje detektora dla rodziców pozwalającego zlokalizować swoje dzieci, które rozbiegły się gdzieś po parku ;) Z jednej strony można pomyśleć, że to dobre rozwiązanie. Z drugiej jednak jak to świadczy o rodzicach, który nie zwracają w ogóle uwagi na to co dzieje się z ich pociechą.
Sport. To co zawsze mnie pasjonowało i to co zawsze chciałem zobaczyć na własne oczy lub mieć swobodny dostęp w telewizji. I co? I kolejne rozczarowanie. Football, czyli bardziej po ludzku, futbol amerykański. Z perspektywy telewidza oglądającego wiadomości sportowe tylko o tym się mówi, tylko to się liczy, tylko to jest sport. Znajduje się jeszcze troche miejsca na koszykówkę ale np. hokej na lodzie ma już tylko swój czas na pasku z wynikami u dołu ekranu. Hokeja i koszykówki jest więcej w lokalnej telewizji, która poświęca swoim drużynom więcej czasu, jednak i tak wszystko przysłania perspektywa ostatniego i wizja kolejnego meczu Chicago Bears.
W sklepach? Właściwie to samo. Ubrania i kosmetyki to chyba jedyne produkty, które można kupić taniej niż w Polsce. Tania elektronika to moim zdaniem już czysta fikcja. Ceny większości produktów są porównywalne.
Zachęcamy wszystkich do spoglądnięcia do mojej galerii na http://picasaweb.google.com/jan.mitkowski gdzie umieszczam zdjęcia z wyjazdu.
pozdrawiam,
Janek
Trwa właśnie mój drugi tydzień pobytu na amerykańskiej ziemi. Od początku zadawałem sobie pytanie, jak wygląda kraj, który przez lata był (jest nadal?) "ziemią obiecaną" dla wielu z moich Rodaków? Nadal nie potrafię do końca odpowiedzieć na to pytanie.
Są rzeczy, które dla widzącego je pierwszy raz są atrakcyjne. Przygniatające swoim ogromem wieżowce sięgające chmur, których w Chicago nie brakuje. Wśród nich, król krajobrazu, budzący podziw oraz grozę gdy stoisz u jego "stóp" Sears Tower. Panująca na skrzyżowaniach zasad, pierwszy przyjechałeś, pierwszy jedziesz ku absolutnemu zdziwieniu działa i doskonale się sprawdza. Tak samo jak skręcanie w prawo przy czerwonym świetle, chyba, że jest wyraźnie zaznaczone, że nie wolno wykonywać takiego manewru. Skrzyżowania autostrad i dróg ekspresowych wyglądaja zupelnie jak w grze Need for Speed, jednak nie ryzykowaliśmy otarcia o murek w celu wyprowadzenia samochodu z poślizgu ;) Miejska koleja jeżdżąca na metalowych słupach między wieżowcami w Downtown również przywołuje wspomnienia chociażby z filmowych obrazów takich jak Pociąg z forsą.
Co rozczarowuje? Właściwie wszystko pozostałe! Jedzenie jest fatalne. Wczoraj nieopacznie zobaczyliśmy jak wygląda przygotowanie jajecznicy. Pani otworzyła wielku karton, z którego wylalo się coś na patelnie. Następnie patelnię postawiona na palniku w celu uformowania jajecznicy! Koszmar! Wiekszość jedzenia na okolo zmakuje jak... papier, jest albo bez tłuszczu albo bez cukru, a kupując piwo trzeba uważać żeby nieopatrznie nie wybrać tego z napisem Light ;) Dodatkowo jedzenie podaja w papierowych lub plastikowych naczyniach. Żeby otrzymać posiłek na czymś nie z plastiku lub papieru trzeba udać się do restauracji.
Kiedyś wydawało się, że atrakcją będzie duża ilość kanałów. Owszem jest ich tutaj sporo, ale co z tego skoro większą część programu zajmują... reklamy. Na razie nic odkrywczego, w Polsce też tak jest. Jednak w Polsce jeszcze nikt nie reklamuje detektora dla rodziców pozwalającego zlokalizować swoje dzieci, które rozbiegły się gdzieś po parku ;) Z jednej strony można pomyśleć, że to dobre rozwiązanie. Z drugiej jednak jak to świadczy o rodzicach, który nie zwracają w ogóle uwagi na to co dzieje się z ich pociechą.
Sport. To co zawsze mnie pasjonowało i to co zawsze chciałem zobaczyć na własne oczy lub mieć swobodny dostęp w telewizji. I co? I kolejne rozczarowanie. Football, czyli bardziej po ludzku, futbol amerykański. Z perspektywy telewidza oglądającego wiadomości sportowe tylko o tym się mówi, tylko to się liczy, tylko to jest sport. Znajduje się jeszcze troche miejsca na koszykówkę ale np. hokej na lodzie ma już tylko swój czas na pasku z wynikami u dołu ekranu. Hokeja i koszykówki jest więcej w lokalnej telewizji, która poświęca swoim drużynom więcej czasu, jednak i tak wszystko przysłania perspektywa ostatniego i wizja kolejnego meczu Chicago Bears.
W sklepach? Właściwie to samo. Ubrania i kosmetyki to chyba jedyne produkty, które można kupić taniej niż w Polsce. Tania elektronika to moim zdaniem już czysta fikcja. Ceny większości produktów są porównywalne.
Zachęcamy wszystkich do spoglądnięcia do mojej galerii na http://picasaweb.google.com/jan.mitkowski gdzie umieszczam zdjęcia z wyjazdu.
pozdrawiam,
Janek



